Oznaki starzenia na pierwszy rzut oka kojarzą się ze zmarszczkami. Tymczasem to nie one postarzają nas najbardziej. Głównym zagrożeniem jest stopniowo zanikający owal twarzy. Przybliżamy technologię wykorzystującą fale radiowe oraz jakie zabiegi warto wykonać w okresie jesienno-zimowym, by poprawić gęstość skóry i… powstrzymać grawitację!
Stopniowo odchodzimy od mody na odmłodzenie się za wszelką cenę. Pragniemy spowolnić procesy starzenia, ale w naturalny sposób – bez zmiany rysów twarzy. Podobną ideę wyznają gwiazdy, takie jak Salma Hayek, Kate Hudson czy Andie MacDowell. Jak to osiągnąć? Istnieją skuteczne metody na poprawę jakości skóry i wcale nie chodzi o wypełniacze. O jednej z nich opowiada Agata Lesisz, kosmetolog.
Dlaczego skóra twarzy staje się wiotka?
Witalność i młodzieńczy blask to marzenie każdej z nas. Niestety w miarę upływu czasu skóra twarzy i okolic zaczyna się zmieniać. Przyczyną utraty młodzieńczości jest m.in. postępujący z wiekiem zanik tkanki tłuszczowej na twarzy. Pod wpływem zmian, policzki i skóra wokół oczu zaczyna opadać, przez co linia żuchwy rozmywa się. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze drugi podbródek oraz charakterystyczne „chomiki”.
– Utrata owalu twarzy ma związek z zanikiem podściółki tłuszczowej, czyli tzw. poduszeczek tłuszczowych. W efekcie twarz staje się lekko zapadnięta, a wspomniane, chomiki stają się bardziej widoczne. Wszystko to jest zależne od budowy skóry oraz tego, w jaki sposób się ona starzeje. Oprócz tego trzeba wziąć pod uwagę układ kostny, który zmienia się wraz z biegiem lat. To również ma wpływ na to, jak przebiega proces starzenia – wyjaśnia Agata Lesisz, kosmetolog.
Fale radiowe: przełom w odmładzaniu
Za poziom elastyczności oraz jędrności tkanki skóry odpowiadają fitoblasty, czyli komórki produkujące elastynę i kolagen. Jeżeli chcemy poprawić owal twarzy, skóra musi zostać napięta i zagęszczona. W tym celu należy podgrzać fitoblasty, które pod wpływem ciepła wytwarzają więcej kolagenu i elastyny. Jednym z najskuteczniejszych, ale nieinwazyjnych systemów bazujących na skoncentrowanej energii fal radiowych, jest SPADEEP stworzony przez izraelską markę Alma Lasers. Na czym polega jego działanie?
Technologia zastosowana w urządzeniu ułatwia głębokie podgrzewanie tkanki dla uzyskania widocznych, długotrwałych rezultatów. Mechanizm indukuje ogrzewanie objętościowe w skórze, kurcząc włókna kolagenowe i prowokując powstawanie nowego kolagenu. Poprawia też grubość włókien oraz ich ułożenie w skórze właściwej.
– Obecnie uważa się, że fale radiowe są najsilniejszym napinaczem skóry. Po zabiegu mamy natychmiastowy efekt liftingu, a skóra dodatkowo zostaje przebudowywana. Z tygodnia na tydzień fibroblasty produkują coraz więcej kolagenu oraz elastyny. Pierwsze nowe włókna pojawiają się po ok. 2-3 tygodniach, natomiast ostateczny efekt widzimy po wykonaniu całej serii, czyli mniej więcej po 2 miesiącach – tłumaczy ekspertka.
Jakie efekty daje Spadeep Alma Lasers?
Oprócz modelowania konturów twarzy oraz poprawy jędrności skóry, system wpływa też na poprawę kolorytu i tekstury – skóra staje się gładsza, promienna i jaśniejsza. Urządzenie szczególnie działa na zmarszczki wokół oczu, bruzdy, chomiki czy utratę owalu. Pobudza skórę do szybszej regeneracji, a nawet likwiduje widoczne obrzęki. Jeżeli szukamy metody, która zapewni nam długofalowy efekt, warto rozważyć zakup całej serii zabiegów. Niemniej polecane są też jednorazowe zabiegi, dzięki którym możemy przygotować skórę np. przed ważnym wyjściem.
– Kurację należy robić raz w tygodniu, a zalecana seria to 4-6 zabiegów. Jeżeli chodzi o zabiegi przypominające, nie ma rekomendowanej liczby serii, którą należałoby wykonać. Wszystko zależy bowiem od indywidualnego stylu życia. Od tego czy się wysypiamy, co jemy i czy pamiętamy o piciu wody. Na proces starzenia się skóry wpływa wiele czynników, takich jak dieta, nawadnianie, odpowiednia ilość snu, stres czy choroby współtowarzyszące. Im więcej czynników zapalnych, tym gorzej będzie wyglądała nasza skóra, dlatego warto patrzeć na wszystko holistycznie – mówi kosmetolog.
Spadeep i fale radiowe – co jeszcze warto wiedzieć?
Warto dodać, że zabiegi SpaDeep są całkowicie bezbolesne. Wykonywane są najczęściej przy użyciu oliwki w żelu, dzięki czemu są bardzo przyjemne i relaksujące. Po uderzeniowej serii fali radiowej możemy podtrzymać efekt, chodząc dodatkowo na endermologię twarzy. Dzięki temu uzyskamy jeszcze lepszy rezultat.
– Jeżeli chcemy, aby efekty były maksymalnie zadowalające, warto zadbać o prawidłowy styl życia. Nie zapominajmy o kosmetyce białej (można ją dobrać w gabinecie), nawodnieniu od wewnątrz, a także stosowaniu produktów bogatych w witaminę C. W niektórych sytuacjach rekomendowana jest też odpowiednia suplementacja po to, by uzupełnić niedobory witamin oraz minerałów – dodaje ekspertka.
SpaDeep, technologia wykorzystująca fale radiowe to idealne rozwiązaniem dla początkujących gabinetów medycyny estetycznej. Szeroki wybór głowic zabiegowych umożliwia rozbudowę technologii, co umożliwia kosmetologom powiększenie zakresu usług w przyszłości.
Agata Lesisz
Medical Specialist ITP. S.A
Absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego na kierunku Fizjoterapia. Z zamiłowania kosmetolog, a w branży beauty specjalizuje się w technologiach hi-tech modelujących sylwetkę. Zwolenniczka podejścia, że piękno idzie w parze ze zdrowiem.